kysyprzemysl
Dołączył: 01 Lip 2012
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: CIESZYNA
|
Wysłany: Wto 13:54, 17 Lip 2012 Temat postu: SMUTEK część NASTĘPNA |
|
|
Panie Kazimierzu, wiersz okrutny,
- bo jest także bardzo smutny.
Ale to też trzeba pisać,
- byle głębiej nie podsycać.
Przyjaciele niech to znają,
- lecz niech smutki unikają.
Jak on człeka opanuje,
- dusi gnębi i morduje.
Gniecie także nieraz dniami,
- spać nie daje też nocami.
Są też różnej ,,rasy" smutki,
- u niektórych żywot krótki.
Są i smutki też miłosne,
- te nie zdrowe, bo zazdrosne.
Są też smutki chorobowe,
- na nie leki są gotowe.
A najgorsze to te z biedy,
- gdy brakuje na potrzeby.
A jak w domach małe dzieci,
- smutek w oczach dziecka świeci.
Dzieci głodne i zmarznięte,
- smutki tym są ,nie przejęte.
Bo gdy dzieci już głodują,
- one się tam dobrze czują.
I choć to są Boskie dzieci,
- smutek łatwo nie odleci.
Jest i smutek zreformowany,
- ten od władzy dostarczany.
Gdzie na wiele i nie mamy,
- jutra w nim się obawiamy.
Tutaj chorzy i kaleki,
- omijają już apteki.
Albo chleb, albo leki.
Gdy brakuje nie raz chleba,
- to leczenie nic nam nie da.
Są i smutki przeszczepiane,
- gdzie ,,organy" sprzedawane.
Cierpią ludzie takie męki,
- nerkę sprzeda, tak od ręki.
Ja to sprzedam swoje serce,
- tyle mam i nic więcej.
I choć Polska dziś okrutna,
- dam jej serce bo jest smutna.
Polska serca potrzebuje,
- bo się naród źle w Niej czuje.
U mnie zawsze radość była,
- dość przyjemna oraz miła.
Była taka ,,gładziusieńka",
- aksamitna , jaka miękka.
Była ona też nie mała,
- innym się i udzielała.
Też dla Wszystkich serce miała,
- wiele także pomagała.
Radość miała tyle siły,
- że ten Świat - był jej miły.
Niby nie wiem skąd też przyszła,
- ale kiedyś radość prysła.
Przyszedł smutek , nie jej brat,
- i ten smutek, radość zjadł.
Niechaj on się nią udławi,
- i w spokoju mnie zostawi.
Może radość cudem wróci,
- życie w piękno się obróci.
Piękno dla nas tak jak wiosna,
- dusza będzie znów radosna.
Cuda przecież się zdarzają,
- i się losy naprawiają.
Tu dopiszę też nie wiele,
- niech czytają Przyjaciele.
Ten wiersz Panu napisałem,
- bo o Panu też myślałem.
Przyjacielowi Kazimierzowi
KYSY 17 lipca 2012
Krzysztof Szczurko
[link widoczny dla zalogowanych]
tel:782-119-573
|
|