kysyprzemysl
Dołączył: 01 Lip 2012
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: CIESZYNA
|
Wysłany: Pon 14:35, 09 Lip 2012 Temat postu: REKLAMA TURYSTYCZNA |
|
|
Mamy temat turystyka,
- czego nikt go nie dotyka?.
Moi Drodzy czyż nie wiecie?,
- w jakiej Gminie Wy żyjecie ?
We Frysztackiej Polskiej Gminie,
- czarodziejskiej też krainie.
Gdzie czas wolno miło płynie,
- lecz tu z głodu nikt nie ginie.
Tu Mieszkańcy są wspaniali,
- a z miłością nie są mali.
Tutaj ludzie się szanują,
- i urazy też nie czują.
Czasem się i posprzeczają,
- ze dwie flaszki wychylają.
- szybko też zapominają.
I rozchodzą się szczęśliwi,
- bo tu ludzie nie są mściwi.
Tu wzajemnie się wspierają ,
- bo i Boga w sercach mają.
Więc turyści przybywajcie!,
- tu mieszkańców podziwiajcie.
Są tu lasy - w nich jagody,
- co dodają też urody.
W lasach mamy także grzyby,
- są prawdziwe , nie na niby.
Są tu liczne też zwierzęta,
- o nich leśnik to pamięta.
Są Ośrodki i Kultury,
- co wychodzą poza mury.
Plenerowe są imprezy,
- i dla starszych i młodzieży.
Wspólnie też się zabawiamy,
- bo i folklor dobry mamy.
Są ośrodki też sportowe,
- i wyciągi te zimowe.
Do pływania jest i woda,
- bo pominąć to też szkoda.
Jak się dobrze i popływa,
- to sylwetka nie jest krzywa.
Plecy nawet się prostują,
- tu się w wodzie, dobrze czują.
Frysztak to na wzgórzu leży,
- gdzie się udasz - widok świeży.
Jest i tu ,,frysztacka brama”,
- z Gogołowa panorama.
Jak już jestem w Gogołowie,
- to i także też dopowiem.
Spotkasz tam i ,, drzewoluda",
- a i także inne cuda.
Jest tam piękny kościół stary,
- taki stary, że nie do wiary.
Starszy chyba jest ode mnie,
- a i w środku jest przyjemnie.
Są i także tam atrakcje,
- wstąp i zobacz, że mam rację.
Tutaj dodam, że w tej Gminie,
- piękna rzeka Wisłok płynie.
A w Wisłoku są też ryby,
- tak jak młode wieloryby.
Lecz nie karmić ich też z ręki ,
- bo ,,gad" z rzeki jest i prędki.
Bo wieloryb palec chwyci,
- ryba wielka człowiek tyci.
Nie pływają tam rekiny,
- za to w Gminie są dziewczyny.
Jakie piękne urodziwe,
- jak popatrzysz oko chciwe.
Młodzież piękna i wspaniała,
- grzeczna miła doskonała.
Młodzież jest tu pracowita,
- Londyn o nią się też pyta.
Gdzieś tam w UNI też pracują,
- smutne - Polski nie budują.
Tutaj wokół ,wzgórza lasy,
- tu przyroda, tu na wczasy!
Tu turyści przybywajcie!,
- i bezpiecznie oddychajcie.
Są i też atrakcje liczne,
- i atrakcje także śliczne.
Mamy także i zabytki,
- już sam Frysztak nie jest brzydki.
Choćby kościół i wspaniały,
- wojny się go nie i mały.
Stał na wzgórzu zawsze wierny,
- bo ten kościół był pancerny.
Nawet w wojnie pocisk dostał,
- ale dzielnie się też ostał.
Bo mieszkańcy się ,,modliły".
- no i kościół dostał siły.
Wokół piękne wioski mamy,
- do zwiedzania zapraszamy.
Jest Chytrówka i Cieszyna,
- a , i przy niej też Stępina.
A tam także jest kwatera,
- samego Adolfa Hitlera!
Z Mussolinim się spotykali,
- razem także w karty grali.
No i wojnę więc przegrali.
Ale to już inna gadka,
- to zasługa mego dziadka.
,,Porwał z wojny generała,
- później armia się poddała.
Armia w polu zabłądziła,
- później wojna się skończyła"
,,Zaniósł go też do marszałka,
- i żywego, nie w kawałkach.”
Ja to mam gdzieś zapisane,
- ale jeszcze nie wydane.
Nie chcę być ja tu namolny,
- jest i także Glinik Dolny,
- Glinik Górny, Glinik Średni.
Ludzie dobrzy średnio biedni.
Jest i Huta Gogołowska,
- o niej nawet była piosnka.
Jak zginęła to napiszę,
- bo i pieśni czasem słyszę.
Są Pułanki i Kobyle,
- one też, i nie są w Tyle.
Tam przyjaciół dobrych mam,
- ale nie wymienię sam.
Jest też Twierdza, Lubla, Widacz,
- to już całą gminę widać.
Jestem coś z pamięcią słaby,
- nie ma tutaj mojej baby.
Od Cieszyny od Zagórza,
- byłaby w,, chałupie burza.”
Cóż i dodam o mej Gminie,
- pięknej, bajkowej krainie.
W pewnej wiosce stary dziad,
- dziewięćdziesiąt siedem lat.
Z fajką raz do studni wpadł.
Wpadł tam chory połamany,
- wyszedł zdrowy poskładany!
W wodzie taka siła była,
- że go w mig też uzdrowiła!
Ale gdzie?, się nie dowiecie,
- bo i Wy tam poskaczecie.
Lepiej pić jest nasze wody,
- dają siły i urody.
Jak tu do nas przyjedziecie,
- zdrowia, sił też nabierzecie.
I nie jedna starsza babka,
- patrzy też na swego dziadka,
- że nie trzęsie się mu ,,grabka".
Dziadek znów dla babki miły,
- bo mu siły też wróciły.
Tutaj klimat nasz też sprawia,
- że się życie Wam poprawia.
A więc goście z okolicy,
- i turyści z zagranicy.
Do Frysztaka przybywajcie,
- pięknie tu wypoczywajcie.
Wspomnę tylko od niechcenia,
- nie bierz z sobą też jedzenia.
My tu swoją kuchnię mamy,
- zdrowo jeść Wam także damy.
Cicho dodam w sposób brzydki,
- mamy swoje tu ,,napitki”.
Mamy swojskie ,,naleweczki”,
- ja mam także w lesie z beczki.
Sąsiad mój ma też pod lasem,
- taki ,,mikry” biznes czasem.
Bo ratować się też trzeba,
- bo dziś mówią taka bieda.
Że się z sejmu żyć też nie da.
Jak poselskie pensje tycie,
- z czego żyjesz emerycie?
Ale to oddzielny temat,
- napisałem ten poemat.
Tutaj w Gminie miła władza,
- że nikomu nie przeszkadza.
Jak tu do nas przyjedziecie,
- to na miejscu się dowiecie.
8 lipca 2012 godz.9,05-9,28
autor Krzysztof Szczurko ps.KYSY
zwany także Trybun Ludowy
- wiersze wali prosto z głowy.
Dam Wam tajny numer który,
- dzwoni wprost do mej komóry:
782-119-573
Także podam i gotowy,
- adres mój E-mailowy:
[link widoczny dla zalogowanych]
To komputer na mój dom.
Proszę kontakt czytelnika,
- bo krytyki nie unikam.
Gdy i trochę jest krytyki,
- daje dobre to wyniki.
KYSY
|
|